Nic się niby nie dzieje a WCIĄGA, że oczu nie można oderwać.... Ten film jest zwyczajnie nudny, przegadany i oderwany od rzeczywistości. I CO Z TEGO! I tak go kocham! Oby więcej takiej kołyszącej duszę i upajającej zmysły magii na ekranie. I niech będzie nudno! Jeśli treść filmów ma być takich nudna jak, na przykład - sceny z bratem Zdrówko, gdzie w sumie nic się nie dzieje, to ja sobie życzę tak się nudzić częściej....
PS: Panie Januszu! (to do Pana Janusza Gajosa) KŁANIAM SIĘ W PAS!
Brat Zdrówko idzie z Genią krużgankiem trzymając ją za rękę. Czy raczej jest prowadzony przez nią. I nagle Genia pyta:
Eugenia - "A ty nie skoczysz?"
Brat Zdrówko - "Po co?"
Eugenia - "Żeby skakać!"
Czyta magia małych dziewczynek - istot absolutnie magicznych które bez najmniejszych problemów biorą w jasyr serca starszych panów i czynią z nich swoich niewolników. A ci niewolnicy są wprost wniebowzięci będąc pod malutkim pantofelkiem....